niedziela, 12 października 2008

Jestem...

Impuls, chwila...kuszenie Kamilci...i zarejestrowałam się :)
Pewnie gdyby nie Kamilcia nigdy by mnie "tu" nie było...
a tak - jestem
ale zanim ten blog będzie miał przysłowiowe ręce i nogi to troszkę potrwa
dla mnie to czarna magia
a i tak wielki sukces, że udało mi się w ogóle założyć bloga
i obawy...bo chciał nie chciał to obnażanie siebie...

Brak komentarzy: